http://www.petatv.com/swf/video.swf?v=no_age_peta2_high
Dean Spunt:
Jako dziecko kochałem zwierzęta, ale nie na tyle, żeby ich nie jeść. Nie zastanawiałem się nad związkiem jedzenia ze zwierzętami, zwierząt z talerzem, talerza z żołądkiem.
Kiedy miałem 15 lat, zostałem wegetarianinem, a kiedy miałem 16, przeszedłem na weganizm. To był 1998 r., jeszcze zanim imitacja mięsa była dostępna w każdym sklepie spożywczym, zanim nastąpiła inwazja (sklepów) Whole Foods i zanim większość ludzi wiedziała, co to jest jedzenie ekologiczne i co znaczy słowo weganizm.
Kiedy podjąłem decyzję, aby zostać weganinem, nie było to łatwe. Byłem na diecie, w której w zasadzie zastępowałem mięso serem, i musiałem znaleźć inne rozwiązanie. Nie zrozumcie mnie źle, byłem zachwycony moją decyzją, ponieważ mój nowy styl życia był odpowiedni do energii, jaką chciałem wysyłać światu. Kiedy dowiedziałem się o farmach przemysłowych, o hormonach w przemyśle mlecznym, o cielęcinie, o E. coli etc., łatwo było utrzymać ten kurs. Moi rodzice mnie wspierali. W domu zwykle jadaliśmy zdrową żywność, a oni sami byli wegetarianami, zanim się urodziłem, tak więc rozumieli mój cel i potrzebę tego doświadczenia.
Nie wiedziałem nic na temat gotowania i wartości odżywczych, bardziej mi zależało na tym, żeby znaleźć wegański pasek niż by upewnić się, że mam wystarczająco żelaza, B 12 czy kwasów tłuszczowych omega. Z czasem powoli nauczyłem się, co mogę jeść, jakie dania lubię, gdzie lubię jeść i gdzie lubię robić zakupy oraz jaka żywność dawała mi poczucie zadowolenia.
Bycie weganinem stało się dla mnie ciągłym oświecającym doświadczeniem. Cieszę się, że nie wspieram przemysłu mięsnego i mlecznego, że nie wydaję pieniędzy na fast food, i że troszczę się o zdrowie, środowisko i zwierzęta.
Jeśli powiedzielibyście mi, kiedy miałem 15 lat, że będę jeść sałatki z jarmużu i wodorostów, świeże owoce i warzywa, brązowy ryż z tofu, etiopskie jedzenie, wietnamskie jedzenie, syrop z agawy, olej lniany, i że będę to kochał, prawdopodobnie bym was wyśmiał.
Bycie weganinem to jest osobista podróż i każdemu ją polecam. Spróbujcie i zobaczcie, czy wam odpowiada. Mam ochotę na prawdziwe jedzenie, a nie na biały cukier i burgery, nie na szejki i ciastka, ale na sałatki i świeże wartościowe jedzenie. Nigdy nie myślałem, że tak się stanie, ale stało się i uwielbiam to.
Dean Spunt i Randy Randall założyli zespół art-punkowy No Age.
Obaj są weganami.
link: http://drownedinsound.com/in_depth/4141105-no-age–randys-vegan-guide-to-touring-dean-on-being-vegan?ticker
Reklamy